piątek, 21 grudnia 2007

Jaka róża, takie kolce...

.


..
NIEZNANY „??”

Spoglądam w pożółkłe kartki kalendarza.
Czas odchodzi – ja zostaję.
W rozmazanych cyfrach – zapisane słowa.
Pamiętne chwilę pochłania czarna mgła.
W mrocznym pokoju niedomknięta brama wspomnień.
Rozkochany wzrok uwięziony w snach.
Rozdrapane serce splótł trujący bluszcz.
Okruchy obietnic zaplątane w białą sieć.
W lustrze gnije zaraźliwy uśmiech.
Na rozżarzonych ustach rozsiano kolce róż.
Tajemnicza bestia przywołuje cienie śmierci.
Aura emanuje ciemnymi kolorami zła.
Wirująca dama hipnotyzuje melodią obłędu.
Odłamki odgłosów wypełniają bezradną półkulę.
Zimne dłonie opadają na dno bezsilności.
Niewinna krew opuszcza wnętrze zalewając podziemny świat.
Zatopione włosy przykrył drobny kurz.
Oblepiona dusza przechodzi przez obiecujące drzwi.
Neonowy promień przyciąga opuszczone ciało…

niedziela, 11 listopada 2007

Śmierć owinie się wokół wspomnień - jak trujący bluszcz. . .


. . .Nie boję się zamienić swoich myśli na słowa. . .