poniedziałek, 29 marca 2010

Jednorazowe dzwięki wspomnień.

.


Życzliwy Przyjaciel zabłąkany w ciemności.
Żyje po to, by być lepszym od innych.
Wygląda jak Anioł.
Kusi jak Diabeł.
I chociaż bliskim dał tyle, to
czasem taki samotny się czuje.
Uśmiechnij się do Słońca.
Posłuchaj śpiewu ptaków
i nie myśl co Cię gnębi.
Spójrz na słoneczniki, choć wiatr je szarpie...
Nie płaczą - szukają Słońca.
Utrwalone przez malarza dalej pozostaną piękne...
...,bo...
Kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa, ta gra to
MIŁÓŚĆ się nazywa.


Wiersz dedykuję Przyjaciółce.
Na zwariowane 21 urodziny.