czwartek, 19 marca 2015

Kiedy ta­jem­ni­ca po­zos­ta­je niewy­jawiona nie z bra­ku słuchacza, lecz z bra­ku zrozumienia.





Całe życie przebiegło jej przed oczami
Raz chwile smutne, raz tragiczne…
Czasami wesołe, ale bardzo rzadko.
Nie wini Nikogo!,..
Tylko jedną osobę…
…SIEBIE…
I swojego Anioła Stróża, że wystawił ja na próbę, którą przegrała.
Nie dała rady….
Zrobiła wszystko co mogła, lecz…
PRZEGRAŁA…
Chce spróbować jeszcze raz…
Ale On pewnie nie chce jej znać…
Za wygląd? Za charakter? Za miłość?
Nie wróci….
NIGDY…

Może Bóg ofiaruje jej jeszcze jedną szansę..?
Czy będzie miała odwagę ją wykorzystać?
Trochę się pociesza, że ma jeszcze swój świat i sumienie, że nie zanikło..
Tylko dziwi się, że Bóg pozwala jej jeszcze żyć….
Pomimo tego, że ona tego nie chce, bo wie, że świat jest szary bez Niego…