czwartek, 2 kwietnia 2015

Kiedy chcesz.. odmawiają. Kiedy nie chcesz... pragną...



Przychodzę do Ciebie z moim małym sercem.
Naucz mnie żyć w cierpieniu i bólu.
Oddam Ci wszystkie moje sny.
Być bliżej Ciebie chcę.
Z Tobą mi lżej przez życie iść.
Ty w mojej duszy ciągle trwasz.
Tulisz w swój płaszcz, chroniąc mnie w nim.
Chciałabym iść za Tobą jak cień.
Wśród deszczu i chmur.
Pośród burz.
Choć jak pustelnik sama idę przez noc.
To przy Tobie siłę mam i moc.
Gdy czuwam wśród snu.
Czy słońce jest, czy mrok.
Strzeż mnie.
Od miłości, która  umiera między dwojgiem ludzi...



 To nieprawda, nie umiera. 
Opuszcza tylko człowieka. 
Odchodzi,
Gdy nie jest jej wart....